Bajkowy Świat Europy... pierwotnie miałyśmy w planach zrobić legendy związane z Polską a dokładniej z Krakowem ale... no właśnie jak Kraków to smok a smok już u nas był a nie chciałyśmy aby było nudno!
Padło więc na WŁOCHY!
W przybliżeniu dzieciom tego kraju pomogła nam książka...
Dzieci dowiedziały się z niej, że na spacer w Wenecji można popłynąć gondolą, że Włochy swoim kształtem przypominają buta... ciężko im było go zauważyć patrząc na mapę ;-)
Dowiedziały się również że pizza i spaghetti pochodzą właśnie z Włoch, że są lody włoskie, które jadły już nie raz i gdy nastanie lato to zabierzemy je na nie kolejny raz :)
Jako atrakcję włoskiego tygodnia wymyśliłyśmy robienie pizzy! Dzieciaki były zachwycone! Z resztą co ja będę się rozpisywać... same zobaczcie... zdjęć dużo bo nie mogłam się zdecydować które wybrać... może Was nimi nie zanudzę ;-)
Było ugniatanie ciasta, wałkowanie, wycinanie małych pizzerinek, dekorowanie, oczekiwanie i pałaszowanie!
Nasi włoscy kucharze!
Oj gdyby mama nie wkroczyła do akcji to z ciasta do pizzy nic by nie było a zabawa trwałaby i trwała.
I już się pieką pizzerinki zrobione przez nasze Szkraby...
Smacznego! Ja już się zrobiłam głodna!
Gdy brzuszki zostały napełnione pora na dalszą zabawę!
Jeśli Włochy to i wulkany... Jako, że dzieciaki nie widziały jeszcze jak wybuchają wulkany postanowiłyśmy im to pokazać. Wspólnie z nimi zrobiliśmy dwa rodzaje wulkanów.
Do pierwszego użyliśmy szklanki, którą to obkleiliśmy gliną.
Wsypaliśmy sodę, barwnik, wlaliśmy odrobinę płynu do naczyń a dzieciaki po kolei wlewały ocet.
Ich reakcje mówią chyba same za siebie!
Do zrobienia drugiego wulkanu użyliśmy talerzyka, szklanki i folii aluminiowej.
Szklankę i talerzyk zawinęliśmy folią i wulkan gotowy. Do środka wsypujemy i wlewamy dokładnie to samo co w przypadku pierwszego wulkanu.
Na mnie drugi wariant wulkanu zrobił większe wrażenie natomiast dzieciakom podobały się obie wersje.
Gdy już opadły emocje związane z wulkanami budowaliśmy krzywą wieżę w Pizie :D
Wieżę budowaliśmy z rolek po papierze toaletowym i do wyboru papierowe talerzyki bądź płyty CD.
Oto i ona...
Najmłodsze dzieciaki również budowały...
Ups...
Bawiliśmy się w zabawę kto zbuduje wyższą wieżę...
Ups...
A gdyby kiedyś było w planach wyburzenie krzywej wieży to nasza ekipa się pisze! Śmiało możecie nas polecać :D
Bo zabawach kulinarnych, wybuchowych i budowlanych przyszła pora na lekkie wyciszenie... i tak dzieciom została przeczytana włoska bajka... bajka, którą doskonale już znają ale nie mogło jej tu zabraknąć! Mowa oczywiście o PINOKIU.
O taki dłuuuuuuuuuuugi nos miał Pinokio...
Po przeczytaniu bajki wspólnie wykonaliśmy jego głównego bohatera. Nie mieliśmy pod ręką drewna więc użyliśmy innych produktów.
Potrzebowaliśmy: kubeczki po danonkach, jajka z kinder niespodzianki, druciki kreatywne, pomponiki, ruchome oczka, odrobinę plasteliny na nos i papier kolorowy na czapeczkę.
Nasi bohaterzy...
... i nasze pajacyki!
Dzień pełen niezapomnianych wrażeń...
Radość dzieci bezcenna!
Podczas zabaw w tle puszczałyśmy dzieciakom bardzo fajną piosenkę...
Włoskie wakacje! Oczywiście nie non stop, od czasu do czasu ;-)
Chciałam jeszcze raz podziękować za zaproszenie do projektu! Nawet nie myślałam, że będzie taka zabawa!
Za tydzień widzimy się w Ameryce Północnej... tam również będzie się działo ;-)
Poniżej mapka z logami innych mam bawiących się z nami... zaglądnijcie również do nich!
9 Komentarze
Ale się u Was działo. Pinokio w Waszym wykonaniu skradł moje serducho
OdpowiedzUsuńAle smacznie! A ja na diecie ze względu na Małą, mogę się tylko oblizać... :D
OdpowiedzUsuńznam ten ból :) ja jeszcze pół roku korzystam i potem też się będę mogła tylko oblizać ;)
UsuńJak wesoło było. Świetne te budowle z papieru.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie wspólne kucharzenie!
Świetny Warsztat jak zwykle ;)!! Pinokio przez Was zrobiony boski! Wulkany zjawiskowe ;)! Wieże, pizzerinki!! A książka super, wszystkie warsztaty na niej jadę ;)! ;) KUpiona czy wypożyczona? Bo mamy biblioteczną, ale chyba nabędziemy, bo cudna.
OdpowiedzUsuńdzięki ;)książka wypożyczona bo nie mam empiku u siebie a czas naglił ale jest w planach zakupowy :D
UsuńCudny Pinokio a krzywa wieża mnie zauroczyła zrobimy swoją na pewno ! super warsztat !
OdpowiedzUsuńJakie wspaniałe kucharzenie! Ile szczęścia dały Wasze zabawy! Upadek krzywej wieży - ulubione :)
OdpowiedzUsuńmoje też :D
UsuńDziękuję za poświęcony nam czas! Miło będzie jeśli napiszesz co sądzisz o tym poście ;-)