Jestem bardzo głodny... zjadłbym PA i dziecka zadaniem jest odszukanie tej sylaby i wrzucenie jej do paszczy potwora.
Gdy dziecko wrzuci potwór się odzywa i mówi... dziękuję bardzo ale nadal jestem bardzo głodny... MO sprawi, że będę troszkę mniej głodny... itp itd.
Możemy wszystkie kartoniki ułożyć w stos. Dziecko odczytuje sylabę widoczną na górze stosu i wrzuca ją do paszczy potwora...
Butelkowe potwory spasowały Oli :)
Szukamy takich samych sylab i wrzucamy je do środka...
Takie nie pozorne potwory a przyciągają uwagę dzieciaków.
Z nimi dzieciaki chętniej sięgają po wiedzę ;)
A ja w końcu mam spokój bo ani tekturowe sylaby ani nakrętki nie plątają mi się wszędzie. Wszystkie są w jednym miejscu.
Takie nic a jednak coś ;)
4 Komentarze
Jak uzbieram tyle zakretek to zrobie butelkowe bo pudelkowy potwor juz jest :)
OdpowiedzUsuńWOW, Potwory i spółka :D super pomysł, bardzo mi się podoba. Na pewno zrobimy swoje potworki.Wasze wyglądają ładnie i przyjaźnie. Z takimi stworami nauka nie jest straszna hehe
OdpowiedzUsuńi co dobre... jak się zniszczą zrobimy nowe :)
UsuńCudowne pomysły <3 Dziękuję za pomoc 😙
OdpowiedzUsuńDziękuję za poświęcony nam czas! Miło będzie jeśli napiszesz co sądzisz o tym poście ;-)