Mali podróżnicy - Chiny

Projektów nigdy dość... dlatego długo nie zastanawiałam się czy wziąć udział w kolejnym. Dzięki Ninie z bloga Rodzinne podróże przez najbliższy rok będziemy podróżować palcem po mapie tudzież po książkach i przeżywać super historie. Zabawa jest dość dynamiczna i nie obiecuję, że odwiedzimy wszystkie zaplanowane kraje ale damy z siebie wszystko :P

 

Na pierwszy rzut poszły Chiny... już mamy tyły więc szybko nadrabiamy ;)

Na początek kilka informacji/ciekawostek mniej lub bardziej znanych:

Chiny jest to państwo w Azji Wschodniej. Kraj ten jest 31 razy większy od Polski. Co piaty człowiek na ziemi mieszka w Chinach. Nazwiska "Van" i "Lie" stanowią 20% populacji. 

Ponad 200 milionów Chińczyków żyje w ubóstwie, za mniej niż 1 dolar dziennie... chyba przestanę narzekać ;)

W Chinach połykano żywe kijanki, jako środek antykoncepcyjny... chyba mało skuteczny ten środek ;)

Chińskie dzieci nie chodzą w pieluchach, tylko w ubrankach z wyciętą dziurą, przez którą załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne... zdecydowanie wolę pieluchy ;)

Czy wiedzieliście, że papier toaletowy wynaleziono w Chinach w 1300 roku a na luksus ten mógł pozwolić sobie jedynie cesarz. 

U nas kolorem żałoby jest kolor czarny a w Chinach... biały.

Nam Chiny kojarzą się głównie z ich pismem. Pismo to jest niesamowicie trudne. Już kilka razy próbowaliśmy pisać pismem chińskim i przyznam się szczerze... nie łatwa to sztuka.

Sprawdziłam pisownie Jakub w tamtejszym języku.

Kuba spróbował swoich sił... napisał swoje imię po śladzie za pomocą pędzelka i kredki. Kredką oczywiście jest dużo prościej. Spróbował również samodzielnie napisać swoje imię.

Chiny to oczywiście Nowy Rok i smok...

Zadaniem specjalnym każdej naszej "wyprawy" będzie stworzenie flagi danego państwa i odszukanie pisowni imienia Jakub w tamtejszym języku :)

 W tym tygodniu wyruszamy do Indii... relacja już wkrótce ;)