Wspólny spacer czy nawet zabawy na podwórku można wykorzystać do zabaw, podczas których przemycimy dziecku odrobinę nauki. Bo nauka przez zabawę jest najlepsza! I nie ważny jest wiek dziecka, ważne jest to iż dziecko bawiąc się, nieświadomie chwyta nowe umiejętności.
Dzieci lubią się wyścigi, lubią robić coś na czas... dlaczego więc nie wykorzystać tego faktu do nauki? Zaproponujmy dziecku zabawę polegającą na wykonaniu jak największej ilości skoków/skłonów/przysiadów w ciągu jednej minuty. A ile razy uda się dziecku przebiegnąć do jakiegoś celu np. do drzewa... tam i z powrotem w ciągu jednej minuty? Niby nic a dziecko mimo chodem łapie liczenie :)
Rzucanie do celu... idzie lato... upalne dni... można wykorzystać je do zabaw z wodnymi balonami. Na chodniku narysować różnokolorowe pola. Każdemu kolorowi nadać punktację. Dzieciaki rzucają balonami, balony pękają, woda się rozpryskuje, jest radość i zabawa. Przy okazji każdy trafiony w konkretne pole balon to punkt. Dodajemy i zliczamy punkty... kto wygra?
Piaskownica - ulubione miejsce zabaw większości dzieci :) Tu również można poćwiczyć różne zabawy... nie tylko budowanie babek z piasku ;) Można zagrać w kółko-krzyżyk w wersji kwiecistej :)
Można bawić się
Inspirację do zabawy z matematyką w tle podczas podwórkowych harców zaczerpnęłam z książki
Liczymy na spacerze Wydawnictwa Zakamarki.
Fajnie wydana książka prezentująca ciekawą i pomysłową prezentacją liczb od 0 do 10. Proste zabawy związane z
liczeniem z wykorzystaniem tego, co można
znaleźć podczas spaceru... szyszek, kamieni czy patyków oraz innych
elementów ożywionej i nieożywionej przyrody i krajobrazu, które mamy
wokół. Ważne jest aby pamiętać, że każdy element zabawy można zamienić innym. W książce zaproponowano grę w kółko i krzyżyk za pomocą kamieni... my zastąpiliśmy kamienie kwiatami :) Na jesienną porę opisana jest zabawa z rzucaniem do celu... my na ten wzór stworzyliśmy letnią zabawę z balonami. Wystarczy tylko chcieć ;)
Mierzenie długości dżdżownic za pomocą linijki... Mistrzostwo świata dla tego kto podejmie się takiej zabawy ;) U nas nie ma szans aby przeszła ale zamiast tego możemy zmierzyć ślad jaki zostawia po sobie wędrujący po chodniku ślimak :)
Końcowe strony książki to przystępne wyjaśnienie podstawowych działań
matematycznych: dodawania, odejmowania, mnożenia i dzielenia.
Książka godna polecenia :)
Liczymy na spacerze
Wydawca: Wydawnictwo Zakamarki
Autor: Emma Adbåge
Tłumaczenie: Marta Rey-Radlińska
Ilustrator: Emma Adbåge
Ilość stron: 28
Oprawa: twarda
1 Komentarze
O, bardzo fajna książka :) Pięknie ilustrowana i widzę, że ma całkiem sensowne wnętrze, wpisuję na listę. A wy tacy ruchliwi i tacy szczęśliwi razem <3
OdpowiedzUsuńDziękuję za poświęcony nam czas! Miło będzie jeśli napiszesz co sądzisz o tym poście ;-)