Ostatnie piątki przepełnione były wybuchami. Wybuchom mówię dość ;) Dziś będzie wyścigowo... a ścigać będą się dzieciaki z wyścigówką.
Do przeprowadzenia zabawy potrzebujemy:
- plastikową butelkę
- balon
- 4 plastikowe nakrętki
- 2 patyczki do szaszłyków
- 5 słomek do napojów
- taśmę izolacyjną
- nożyczki
Słomkę przecinamy na pół i przyklejamy dwie połówki do butelki. W każdą słomkę wkładamy patyczek. Na końcach patyczków przymocowujemy nakrętki (uprzednio w każdej nakrętce robimy dziurkę). Pozostałe słomki łączymy ze sobą za pomocą taśmy izolacyjnej. Na jeden z końców zakładamy balon. Jego wlot również przyklejamy taśmą do słomek. W butelce na ok. 1/3 długości od otworu wycinamy dziurę. Połączone ze sobą słomki przeprowadzamy przez dziurę i przez otwór butelki.
Oto i ona... balonowa wyścigówka...
Nadmuchujemy balon przez słomki, przytrzymujemy końcówki słomek albo końcówkę balonu aby powietrze z niego nie uciekło, stawiamy na podłożu i obserwujemy co się stanie :)
Zabawa w wyścigi... kto dalej puści wyścigówkę, czy dojedzie ona do wytyczonego celu i inne sposoby na zabawę... jest moc i radość dzieciaków!
Nadmuchując balon, wtłaczamy do niego dużą ilość powietrza. Powietrze w nadmuchanym balonie ma wyższe ciśnienie od powietrza na zewnątrz i chce z niego wylecieć aby się wyrównać. Dodatkowo rozciągnięty balonik kurczy się i naciska jeszcze bardziej na wylatujące powietrze. W efekcie tworzy się podmuch na tyle mocny, żeby wyścigówka ruszyła do przodu.
Zapraszamy do zabawy... 5 minut i wyścigówka gotowa a radość dzieci bezcenna.
21 Komentarze
no to widze co będziemy robić:) poduszkowiec by szałem...ale wyścigówka jest mega!
OdpowiedzUsuńod razu rób dwie wyścigówki żeby nie było płaczu :P
OdpowiedzUsuńCzad! U nas zwykła rakieta zrobiła furorę, a co dopiero taka bajerancka wyścigówa :D normalnie bomba na kółkach ;)
OdpowiedzUsuńnam nie chciała ta rakieta wyjść ech
OdpowiedzUsuńNam wychodziła nawet fajnie, chociaż balon podłużny byłby lepszy ;)
OdpowiedzUsuńRewelka, musimy zrobic Ignas jako fan motoryzacji wszelkuej bedzie zachwycony :-)
OdpowiedzUsuńz pewnością :) dobrej zabawy!
OdpowiedzUsuńSwietnie Wam wyszlo :-)
OdpowiedzUsuńMy tez musimy zrobic.
Mamy w ksiazce, mamy na karcie, ale sami jeszcze nie robilismy. Filip uwielbia samochody :-)
I by sie ,,scigaly"
OdpowiedzUsuńSuper! Balony rządzą!
OdpowiedzUsuńewidentnie w tym tygodniu balony górą :)
OdpowiedzUsuńHa, też się zaopatrzyliśmy w ten zestaw kart z eksperymentami :D Musimy się chyba konsultować w razie czego, żeby się nie dublowały doświadczenia ^_^
OdpowiedzUsuńMy już mamy większość z nich podrobione ;)
OdpowiedzUsuńBędziemy zatem skwapliwie podążać waszym śladem ;)
OdpowiedzUsuńOj tam oj tam nie wszystko wrzucimy na bloga A niektóre już jakiś czas temu robiliśmy to powtórek nie wrzucamy ;) także luzik :)
OdpowiedzUsuńAle super, dziś zrobię ta wyścigówkę mojemu Jaśkowi, ale trafiłam na fajny post. Dzięki :)
OdpowiedzUsuńwarto, roboty całe 5 minut a radość dzieci bezcenna :)
OdpowiedzUsuńpomysł genialny !
OdpowiedzUsuńWow!! Świetny pomysł na udaną zabawę! :) Z pewnością każde dziecko będzie miało dużo radości :)
OdpowiedzUsuńoj tak :) moje miały niezłą radochę baaa nadal mają:)
OdpowiedzUsuńAle świetne supet
OdpowiedzUsuńDziękuję za poświęcony nam czas! Miło będzie jeśli napiszesz co sądzisz o tym poście ;-)