Wystarczy tylko okleić butelkę taśmą maskującą i odpowiednio pomalować farbkami. Na koniec dokleić czuprynę z wełny i powstanie nam...
KONIK!
Jeszcze tylko kij od miotły i można się bawić...
Jazda w pojedynkę to nie to samo co razem... kilka razy woźnica Kuba zgubił swoją damę :P
Ihaha ihaha... rżą koniki małe dwa ;)
7 Komentarze
coś pięknego! uwielbiam wasze butelkowe zwierzaki :)
OdpowiedzUsuńnam też się one podobają ;)
UsuńWy to macie pomysł rewelacyjne!! :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKoń jak żywy, jak nie macie imienia to nasza Piedra jest idento :)
OdpowiedzUsuńhmm... ładne ale ciężkie :P Ola nie wymówi a Kubek woła Pierda :P
UsuńPiękny konik
OdpowiedzUsuńDziękuję za poświęcony nam czas! Miło będzie jeśli napiszesz co sądzisz o tym poście ;-)