Łamigłówek nigdy dość. Kuba je uwielbia a jak uwielbia to trzeba to wykorzystywać ;) Łamigłówki są dobre na nudę. Łamigłówki idealnie zastępują telewizor czy komputer (choć my i tak sporadycznie włączamy jedno i drugie ;)). Łamigłówki świetnie rozwijają dziecko, uczą logicznego myślenia, wzmacniają pamięć a także niesamowicie działają na spostrzegawczość. Same plusy! Nic tylko brać i rozwiązywać... My mamy swoje ulubione łamigłówki (wiadomo nie wszystko dziecku spasuje). Ostatnio do grona ulubionych dołączyła pewna nowość
Wydawnictwa Adamada.
Strachozagadki... na pierwszy rzut oka potwornie straszna książka ;) A jaka jest w rzeczywistości?
Łamigłówki pełne najróżniejszych potworów. To jest to czego jeszcze u nas nie było :) Upiorne labirynty, potworne puzzle, okropnie
trudne pytania i różne inne mrożące krew w żyłach zagadki dla oka i
umysłu. REWELACJA! To połączenie musiało zdać u nas egzamin. I choć zastanawiałam się czy aby na pewno potwory to coś odpowiedniego dla Kuby zaryzykowałam.
Ślina potwora... jak pięknie nazwany dobrze nam znany eksperyment z cieczą nienewtonowską ;)
Po takiej dawce "potwornych" zagadek, Kuba wykazuje się swoją wyobraźnią i codziennie tworzy nowe potworne stwory ;)
Jakby któreś dziecko miało problem z rozwiązaniem łamigłówek może skorzystać z podpowiedzi umieszczonych na końcu książki. Ale nie polecam pokazywać je dzieciom ;)
Strachozagadki nie takie straszne jakby się wydawało :) Kuba jest nimi zachwycony a to najważniejsze!
Strachozagadki
Wydawca: Wydawnictwo Adamada
Autor:
Angels Navarro
Ilustrator: Eva Sans
Ilość stron: 64
0 Komentarze
Dziękuję za poświęcony nam czas! Miło będzie jeśli napiszesz co sądzisz o tym poście ;-)