Plastelinowe love - zwierzaki z farmy


Plastelina jest dobra na wszystko... na wyciszenie się i koncentrację, na ćwiczenie małych paluszków, świetnie pobudza wyobraźnię.

Dlatego ostatnio troszkę lepimy ;)


Oto nasza domowa farma :)

A Jak zrobić poszczególne zwierzaki? Zapraszam na instrukcję krok po kroku :)

Prosiaczek...
Potrzebujemy plastelinę w trzech kolorach: różowym, czarnym i białym. Z białej i czarnej plasteliny tworzymy małe kulki na oczy. Z różowej tworzymy 1 dużą kulkę, 1 średnią i 7 małych. 4 małe kulki łączymy z dużą kulką tworząc w ten sposób tułów prosiaczka z nóżkami. Ze średniej kulki tworzymy wałek, lekko zgniatamy i przyklejamy do tułowia. Za pomocą wykałaczki robimy dwie dziurki - powstał ryjek. Z białych i czarnych kulek robimy oczy, przyczepiamy je nad ryjkiem.


Z dwóch małych kulek robimy uszy a z ostatniej ogon. Ogon powstaje z długiego, cienkiego wałeczka, który zwijamy jak sprężynkę.


Oto i on... PROSIACZEK :)


Konik...
Do wykonania konia potrzebujemy 4 zapałki oraz plastelinę w trzech kolorach: czarny, biały i brązowy. Etap pracy podzielony jest na dwa... najpierw tułów, potem głowa.
Na tułów potrzebujemy 1 dużą brązową kulkę, 4 średnie i 4 małe brązowe kulki (najlepiej w innym odcieniu, który otrzymamy przez zmieszanie brązowej z białą plasteliną bądź brązowej z czarną). 4 średnie kulki lekko rozpłaszczamy i wbijamy w każdą z nich 1 zapałkę. Największą kulkę rozwałkujemy tworząc owal - to będzie tułów konia. Nabijamy go na zapałki wystające z kopytek. Z 4 małych kulek tworzymy wałeczki, łączymy je ze sobą i przyczepiamy do tyłu konika - to jego ogon.


Na głowę potrzebujemy 1 dużą brązową kulkę, 1 średnią (w innym odcieniu brązu), 10 małych brązowych (w odcieniu średniej kulki), dwie małe białe kulki i 2 małe czarne oraz 3 zapałki. Zapałki wbijamy w tułów. Z największej głowy tworzymy owal, lekko go spłaszczając z jednej strony. Nabijamy na 3 zapałki - powstaje nam głowa. Średnią kulkę rozpłaszczamy w palcach i doklejamy ją z przodu głowy. Dwie małe kulki przyczepiamy do pyszczka a wykałaczką robimy w nich dziurki. Z dwóch kolejnych małych kulek robimy uszy. Z białych i czarnych oczy.


Z pozostałych małych kulek robimy grzywę konia za pomocą cienkich wałków.


Jest i KONIK...


Osiołek...
Do wykonania osiołka potrzebujemy plastelinę w 4 kolorach: szarym, czarnym, białym i brązowym. Tworzymy tyle kulek ile przedstawia poniższe zdjęcie. Największą szarą kulkę lekko wałkujemy, przyczepiamy do niej 4 kulki małe czarne kulki - powstał tułów z nogami. Małą szarą kulkę rozwałkujemy na cienki wałek. Jedną końcówkę wałka przyklejamy do tułowia a do drugiej końcówki przyklejamy łezkę zrobioną z czarnej kulki - powstaje ogon. Średnią szarą kulkę lekko rozpłaszczamy jednym końcem, przyklejamy do tułowia. Brązową kulkę rozpłaszczamy w palcach i przyklejamy z przodu pyszczka.


Przyklejamy dwie małe brązowe kulki i robimy w nich wykałaczką dziurki. Z dwóch małych kulek robimy łezki, przyklejamy je do głowy - to uszy. Z białych i czarnych kulek powstają oczy. Z pozostałych czarnych kulek robimy cienkie wałki i przyklejamy do głowy - to grzywa osiołka.


Owieczka...
Potrzebujemy plastelinę w 3 kolorach: białym, różowym i czarnym. Z białej plasteliny robimy 1 dużą kulkę, 3 średnie i 2 małe. Z różowej 1 dużą, 6 średnich. Z czarnej 2 małe. Do dużej białej kulki przyczepiamy 3 średnie różowe - powstaje tułów i nogi. Wykałaczką robimy paski na nogach. Zwiniętą w kulkę folię aluminiową naciskamy na cały tułów owieczki. Dużą różową kulkę spłaszczamy z jednej strony, przyczepiamy do tułowia. Trzy średnie białe kulki przyczepiamy jedna obok drugiej, na górze owieczki z dwóch pozostałych różowych kulek formujemy łezki i przyczepiamy po bokach główki - to uszy. Z białych i czarnych kulek robimy oczy.


Oto i ona... OWIECZKA a może to baran ;)


W każdej zagrodzie porządku pilnuje pies...
Do jego wykonania potrzebujemy plasteliny w 4 kolorach: biały, czarny, pomarańczowy i różowy. Tworzymy tyle kulek ile pokazanych jest na zdjęciu poniżej. Z największej pomarańczowej kulki tworzymy tułów - lekko rozwałkowujemy kulkę nadając jej kształt łezki. Z dwóch mniejszych pomarańczowych kulek również robimy łezki i przyczepiamy z przodu tułowia - to przednie łapki. W ten sam sposób robimy tylnie łapki przyczepiając je z boku. Z czarnej kulki tworzymy długi wałek, szerszy z jednej strony i tą stroną przytwierdzamy go z tyłu tułowia.


Średnią pomarańczową kulkę lekko rozwałkowujemy z jednej strony i przyklejamy do tułowia (grubszym końcem do przodu). Czarną kulkę przyczepiamy z przodu - to nos. Z dwóch czarnych kulek tworzymy uszy (kulki rozwałkowujemy na małe wałeczki). Z białych i czarnych oczy. Na koniec z różowej małej kulki robimy język.


I piesio gotowy :)



Te świetne pomysły a zarazem banalne w wykonaniu wyszperałam w książce Akademia plasteliny - zrób to sam.


Bardzo fajna książeczka pełna pomysłów na twórcze spędzenie czasu z dzieckiem z wykorzystaniem plasteliny.  Wszystkie zawarte w książce propozycje są bardzo łatwe do wykonania, a każdy opis opatrzony jest barwnymi fotografiami, na których przedstawiono, krok po kroku jak należy postępować. Mój 5,5latek nie ma problemu z samodzielnym wykonaniem poszczególnych pozycji z omawianej książki. Nawet nie musi czytać bo fotografie mówią wszystko ;) Na początku książki jest mała ściągawka... co zrobić jak nie mamy plasteliny w konkretnym kolorze.











Polecamy książeczkę bo dzięki niej nie tylko dzieciaki rozwiną swoją wyobraźnię ale pchnie ona dzieci w dalsze tworzenie. U nas powstał np. farmer, który strzegł swojego dobytku oraz zwierzątka dzieci.


Akademia plasteliny
Wydawca: Wydawnictwo Martel
Autor: Jolanta Kusz
Ilość stron: 108
Oprawa: miękka

Książkę możecie nabyć na stornie Wydawnictwa --- > TUTAJ

Prześlij komentarz

6 Komentarze

  1. Fajna farma Wam wyszła - świnka i pies z jęzorem rewelka :D książka zapowiada się ciekawie, chętnie zobaczę całość :P

    OdpowiedzUsuń
  2. zapraszam do zakupu albo na kawę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Boskie zwierzaczki powstały. Mi średnio idzie lepienie ale z taką książką napewno było by łatwiej ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak byłam mała godzinami siedziałam i lepiłam z modeliny...zamiast kolekcji ceramicznych figurek miałam kolekcję tych z modeliny, ulepionych przez siebie. I uwielbiałam to...choć moje dzieci jeszcze są trochę za małe, czekam aż przyjdzie ich czas:)

    OdpowiedzUsuń
  5. póki co bawimy się plasteliną jak nabierzemy wprawy przerzucimy się na modelinę :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za poświęcony nam czas! Miło będzie jeśli napiszesz co sądzisz o tym poście ;-)