Kodowanie a czytanie

Aby nauka była zabawą a dziecko podchodziło do każdej aktywności z wielką radością musi być ona urozmaicona. Każda nowa zabawa to wielkie zainteresowanie mojego dziecka. Uśmiech na buźce na widok nowej zabawy to bez dwóch zdań widok bezcenny. Wart każdego "poświęcenia" i czasu na przygotowanie pomocy :)

Dziś naukę czytania połączyłam z kodowaniem. Coś innego, coś nowego i coś bardzo fajnego.

Przygotowałam plansze z sylabkami, trasę po której będziemy się poruszać (strzałki w różnych kierunkach), wilka, przed którym będzie uciekać świnka, błotko i znacznik do oznaczania przebytej drogi.

Dziecko porusza się zgodnie z tym co wskazują strzałki. Odczytuje sylabkę, kładzie na niej błotko a na nim świnkę. Jeśli poprawnie przeczytało sylabkę porusza się o jedno pole do przodu - ucieka przed wilkiem. Jeśli dziecko źle przeczytało sylabkę, do akcji wkracza wilk. Wilk przemieszcza się śladami, które zostawiła świnka i uwaga... wilk może iść na skróty. Czy śwince uda się dojść do mety zanim dopadnie ją zły wilk?

Kodowanie tak się spodobało Olci, że wypróbowaliśmy je również na wyrazach. Zmieniłam motyw na myszkę i kotka a cała reszta pozostała bez zmian.

Dzięki takiej zabawie Ola nie tylko ćwiczyła czytanie ale i nauczyła się rozróżniać kierunki... w prawo, w lewo, do góry i w dół.

Bo nauka przez zabawę to czysta przyjemność :)


Jeśli podobają się Wam nasze zabawy zostawcie proszę po sobie ślad w postaci komentarza. A jeśli uważacie, że nasze pomysły zasługują na uwagę, to UDOSTĘPNIAJCIE go światu ;)


Za tydzień poza nauką czytania poćwiczymy małą motorykę.


Tymczasem zaglądnijcie do Kusiątek i Pomysłowych Smyków i czerpcie inspiracje do woli :)