1. Inhalacje – to mój numer jeden. Inhalator to najlepsze urządzenie na wszelkie infekcje dróg oddechowych. Świetny sposób na udrożnienie zatkanego noska (również tego dorosłego) i oczyszczenie go z wydzieliny. Do inhalacji używamy soli fizjologicznej.
2. Aspirator (czyli odciągacz wydzieliny z małego noska) – wyłącznie taki podłączany do odkurzacza, żadnych gruszek! Sprawdza się u nas rewelacyjnie i choć dzieci za nim nie przepadają, to używanie aspiratora zdecydowanie przynosi ulgę zatkanym małym noskom.
3. Spray do nosa – dla maluchów sama woda morska (sprawdził się u nas Rhinoton Spray, pomocny przy nawilżaniu i pielęgnacji śluzówki nosa oraz przy złagodzeniu podrażnienia błony śluzowej), a dla starszaków woda morska z olejkami eterycznymi (Aspecton Spray – można go używać od 8 roku życia). Są to bardzo pomocne, wygodne w aplikowaniu preparaty. Sprawdziły się u nas zarówno przy katarze jak i zatkanym nosie.
Aspecton Spray zawiera unikalny zestaw naturalnych składników, które odróżniają go od innych preparatów na bazie soli morskiej. Znajdziecie w nim:
- hipertoniczny roztwór wody morskiej – pomaga zmniejszyć obrzęk (takich właściwości nie posiadają roztwory izotoniczne),
- dekspantenol – nawilża i regeneruje,
- hypromelozę – „tzw. Sztuczna łza”; wiąże wilgoć w żel, tworząc ochronną warstwę na śluzówce nosa,
- kamforę – działa znieczulająco,
- olejki eukaliptusowy i tymiankowy – działają antybakteryjnie,
- olejek miętowy i mentol – chłodzą i odświeżają.
Najważniejsze jest dla mnie to, że Aspecton Spray nie zawiera sztucznych środków, które chociaż zmniejszają obrzęk, mogą powodować obkurczenie, wysuszanie i pękanie śluzówki (są to tzw. wazokonstryktory). To nic przyjemnego, zwłaszcza dla małego noska. Oba preparaty do stosowania przy katarze i zatkanym nosie produkuje Krewel Meuselbach, której korzenie sięgają jeszcze XIX wieku! Ich produkty doceniają ludzie z wielu krajów, Rhinoton spray do nosa jest u nas w Polsce obecny od ponad 15 lat! Zaufaniu do firmy trudno się dziwić, gdyż leki i preparaty od tego producenta to produkty naturalne, o sprawdzonej skuteczności i bezpieczeństwie :).
4. Maść majerankowa – zmniejsza obrzęk śluzówki, działa przeciwbakteryjnie i przeciwzapalnie. Skutecznie kuruje popękany nos, pozdzierany nawet przez najdelikatniejsze chusteczki higieniczne.
5. Woda – podczas kataru podajemy ją dziecku w dużych ilościach. Nie w postaci herbaty czy soczków, ważne aby była to czysta woda.
6. Miód – nasz największy (i najsłodszy) przyjaciel. Nie wyobrażam sobie zimy bez miodu.
7. Cytryna – najlepszy przyjaciel miodu, chociaż zabija jego słodki smak. Poza tym niezastąpione źródło witaminy C.
8. Kasza jaglana – w każdej postaci! To jeden z najlepszych naturalnych sposobów na katar. Zmniejsza stan zapalny śluzówki i wysusza nadmiar wydzieliny. Dla dzieci świetnie sprawdza się kasza w postaci budyniu :)
9. Imbir – niekoniecznie dla dzieci, choć moje akurat uwielbiają herbatę z imbirem. To zdecydowanie mój ulubieniec wśród „naturalnych antybiotyków” :).
To są nasze niezawodne sposoby na katar i przeziębienia. A jakie Wy macie sposoby na walkę z wiosennymi choróbskami?
Tekst prezentuje jedynie moje zdanie i ma charakter informacyjny. Nie może być traktowany jako porada medyczna lub farmaceutyczna.
Więcej informacji o produktach firmy Krewel Meuselbach (skład, wskazania oraz przeciwwskazania) znajdziecie na stronie www.ekspertodprzeziebien.pl.
2 Komentarze
U nas podczas przeziębień idzie w ruch miód i sok z czarnego bzu. Do tego też czasem inhalacje i jakiś specyfik zakupiony w aptece.
OdpowiedzUsuńU nas inhalacja i spray do nosa ale o tym Rhinoton jeszcze nie słyszałam .
OdpowiedzUsuńDziękuję za poświęcony nam czas! Miło będzie jeśli napiszesz co sądzisz o tym poście ;-)