Matematyka dla Smyka w świątecznym wydaniu






Obiecałam, że odpuszczam posty "naukowe" w grudniu ale po zaproszeniu nas do świątecznego projektu złamałam się... poza tym zadania w kalendarzu adwentowym to nie tylko zadania kreatywne, to też od czasu do czasu nauka ;) I w tajemnicy zdradzę Wam... moje dzieciaki same o nie wołają... ja ich nie tresuje jak co niektórzy twierdzą, one już tak mają ;) Ale nie przynudzając zobaczcie jakie matematyczne łamigłówki przygotowałam dla mojej 4,5latki :)


Pisanie po śladzie...tak, tak wciąż po śladzie bo nie widzę takowej potrzeby aby 4latka pisała już samodzielnie, póki się tym bawi niech się bawi, sama zdecyduje kiedy zacznie pisać samodzielnie (choć już niektóre cyferki udaje się jej napisać :))



Rysowanie kształtów... po śladzie...



Nauka dodawania do 10... na paluszkach ;) Czyli dziecko koloruje bombki zgodnie ze schematem, dobierając wynik działania bombek znajdujących się nad choinką.





Ćwiczymy szeregi...



I znowu dodajemy do 10...





Ćwiczymy spostrzegawczość, licząc ile elementów znajduje się w tabelce i zakreślając właściwy prostokąt.



Nie muszę chyba wspominać, że jako mama nie wykazałam się zbytnio, dziecko po wykonaniu zadań było zawiedzione, że tylko tyle :P


Uwielbiam matematykę, uwielbiam przygotowywać dla moich Bąków najróżniejsze zadania a co najważniejsze oni uwielbiają je rozwiązywać :)

POLECAMY wspólne zabawy z dziećmi nie tylko od święta :)

https://bajdocja.blogspot.com/2017/11/miedzyblogowy-projekt-matematyka-na.html

Prześlij komentarz