Dziś prawdziwa gratka dla miłośników wsi, nie tylko tych mieszkających na wsi ale i dla mieszczuchów... W dodatku to nie jest książka tylko dla chłopców (bo przecież po co dziewczynce wiedza o historii ciągników rolniczych, albo sposobie orania pola) lub tylko dla dziewczynek (bo po co chłopcu znajomość ziół, odmian dyni czy sposobów upraw pomidorów).
Anatomia Farmy – 224 strony opisów, bardzo ciekawych ilustracji, diagramów i wykresów o wiejskim życiu... począwszy od struktury gleby po suszenie kwiatów w specjalnej prasie, robienie laleczki z liści z kukurydzy, produkcję świec i szycie słynnych patchworkowych narzut z resztek materiałów. Ale to nie wszystko... poznamy m.in. różne rodzaje kogucich grzebieni, sierści króliczej, wieżyczek na stodołach, siekier, odmiany fasoli i jabłek, maszyny rolnicze, zabudowania i wiele innych rzeczy. Dowiemy się z niej jak wydoić krowę, przystrzyc owcę i rozpoznać świeże jajo. Jest też prawdziwa gratka dla łasuchów - kilka oryginalnych przepisów... na pieczoną szynkę z ananasem, krówki z syropu klonowego, masło ziołowe, ciasto marchewkowe czy ciasteczka z orzechami i czekoladą.
Prawdziwy poradnik o wiejskim, amerykańskim życiu. I choć amerykańska wieś różni się od polskiej, w książce znajduje się wiele informacji uniwersalnych.
Książka ta to świetne źródło informacji dla dzieci a także nie raz i nie dwa zaskoczy dorosłych mieszczuchów.
Z kolei z książką Anatomia Natury zostajemy zabrani w interesującą podróż pełną ciekawostek, podróż po świecie natury. Książka ta jest kolejną książką z serii, stworzoną na wzór swojej poprzedniczki. Czego zatem dowiemy się z kartek książki? Chociażby tego w jaki sposób powstaje dzień i noc oraz pory roku. Poznamy budowę kuli ziemskiej a także udamy się w podróż po różnych krajobrazach oraz kontynentach. Poznamy budowę atmosfery a także dowiemy się od czego zależy wygląd zachodu słońca.
Nie zabraknie tu też miejsca poświęconego kwiatom, drzewom i zwierzętom zarówno tym żyjącym w lasach, w pobliżu ludzkich siedlisk, w górach czy w wodzie.
Przy okazji pisarka zabierze nas do kuchni i zachęci do… gotowania m.in. kwiatów.
W obu książkach ilustracje przeważają nad tekstem, dzięki czemu dzieci bez konieczności czytania długich opisów poznają podstawowe pojęcia.
Książki wciągają na dłuuuuuugie godziny i szczerze je polecamy :)
1 Komentarze
Od urodzenia mieszkam na wsi ale podejrzewam że kilka nowości wyczytałabym. ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za poświęcony nam czas! Miło będzie jeśli napiszesz co sądzisz o tym poście ;-)