Kubuś Puchatek. Chatka Puchatka

Są takie książki, które powracają do nas z czasów naszego dziecinstwa jak bumerang. Są takie książki, które czytamy naszym maluchom od pierwszych chwil życia. I choć wydania tej samej książki mogą pochodzić z różnych wydawnictw, różnic się od siebie niewiele to zawsze znajdzie się ta jedyna, ta która nas zachwyci, ta idealna.

O jakiej książce mowa?

Najmłodszym dziecku wydawnictwa Nasza Księgarnia... Kubuś Puchatek. Chatka Puchatka... piękna oprawa, powiększony format, gruba okładka, cudowne matowe strony, i te grafiki. Kiedyś czytałam Kubusia dzieciakom, dziś czytają go już sami. Czytają i uwielbiają bo to cudowny świat, świat bez agresji i przemocy... Świat beztroski, radosny choć czasem i smutny ale bezpieczny. Pełen miłości, wzajemnego wsparcia, wzajemnego rozwiązywania problemów, przepełniony cudowna prostotą i wesołością.

Ilustracje Ernesta H. Sheparda są takie jakie być powinny... Stonowane, delikatne, szkicowane, a przekład Ireny Tuwim... No cóż najlepszy jaki czytałam.

Książka ta oferuje obie części... Kubusia Puchatka i Chatkę Puchatka. Bardzo fajne rozwiązanie, w końcu oba te tytuły wzajemnie się uzupełniają. Oba te tytuły to bajki znane od pokoleń, każdy je zna i kojarzy. Większość dzieci tych małych i tych duży kocha bezgranicznie. rzesze dzieci (dziadków i rodziców) kochają bezgranicznie.

Jeśli chodzi o treść, to chyba nie znam osoby, która nie znałaby tego wspaniałego duetu... Chłopca o imieniu Krzyś i jego największego przyjaciela misia zwanego Kubusiem Puchatkiem. Oczywiście nie są to jedyne postacie jakie poznamy podczas najróżniejszych przygód tych dwóch bohaterów... Jest przemądrzała Sowa, nieśmiały i strachliwy Prosiaczek, rozbrykany Tygrysek, Kangurzyca, wiecznie ponury Kłapouchy, gderliwy Królik oraz ciekawskie Maleństwo. Bardzo ciekawe zestawienie najrozmaitszych ludzkich cech i przywar, które pokazują, że mimo różnic i wad jakie posiadamy możemy się dogadać, wspólnie się bawić, żyć i działać.